Zacznijmy od gorsetu.
Zdeformowane narządy po założeniu gorsetu |
Gorset |
Przejdźmy teraz do spódnicy.
Krynolina |
Opływowe suknie nie zagrzały sobie w modzie XIX w. miejsca na długo i gdy tylko minęła klasycystyczna gorączka, spódnice zaczęły nabierać kształtów stożków. W latach 1810-1820 po raz pierwszy zastosowano w sukniach kliny, które sprawiły, że już w następnej dekadzie spódnice się coraz bardziej poszerzały.
Pierwsze krynoliny były faktycznie dodatkowo usztywnionymi halkami, niekiedy marszczonymi, by osiągnąć pożądaną szerokość. Materiały używane do ich uszycia były bardzo ciężkie i niekiedy były niewystarczająco sztywne by utrzymać swą własną wagę.
Metalowe konstrukcje nadające sukni kształt |
Kopulasty kształt spódnicy zaczął zmieniać się w połowie lat
60-tych XIX wieku. Krynolina zmniejszyła swoją objętość i została wydłużona z tyłu tworząc tren. Ostatecznie zniknęła całkowicie na przełomie lat 60-tych i 70-tych, zastąpiona przez turniurę. Tył spódnicy zaczęły zdobić spiętrzone fałdy podkreślone wstążkami. Czasem pod spódnicą mocowano niewielką poduszeczkę. Około roku 1880-tego kobiety zaczęły ubierać się w wąskie spódnice z rozłożystym i bogato zdobionym trenem. Turniura powróciła znacznie większa niż poprzednio, stanowiąc czasami wręcz inżynierską konstrukcję, podobną do krynoliny. Na tej konstrukcji upinano draperie sukni.
Turniura |
Karykatura turniury |
Objętość i konstrukcja strojów utrudniały poruszanie się dlatego, na użytek balowy pomniejszano je. Jako niewygodne i nadające kobiecie nienaturalny kształt, stały się przedmiotem karykatur. Turniura zaczęła zanikać w końcu lat 80-tych XIX wieku. Wtedy to pojawiły się gorsety optycznie cofające biodra w tył, a uwydatniające górną część ciała.
Moda XIX wieczna pociągała za sobą znacznie więcej ciekawych elementów. Jeśli ten temat Was zainteresował lub rozbawił piszcie w komentarzach. Z pewnością będzie to dla mnie mobilizujące do kontynuowania tego tematu. Tymczasem zachęcam Was do obserwowania i częstego odwiedzania naszego bloga! ^,^
PS. Informacje czerpałam ze strony victorianlady.pl oraz historiasztuki.pl
/Irena